Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

Jay Kristoff - Bratobójca

Po udanym kontakcie z  "Tancerzami Burzy"  nie czekałam długo z lekturą "Bratobójcy". Powiem wam, że ta książka również trzyma wysoki poziom. Trochę ciężko będzie napisać tego posta, bez spoilerowania wydarzeń z pierwszej części, jednak zrobię co w mojej mocy. Ale w razie gdyby mi się nie udało - ostrzegam uczciwie i nie bijcie! Po pokonaniu szoguna, Yukiko i Buruu dołączają do oddziału Káge, ukrywającego się w górach Ishi. Pomaga im Kin, dawny członek Gildii Lotosu, który niestety, nie cieszy się szacunkiem i zaufaniem wśród partyzantów. W dodatku Aisha, ostatni potomek rodu Kazumitsu, jest w niewoli Gildii. Ci chcą jej użyć do odbudowania szogunatu. Yukiko, Buruu i reszta Káge, muszą ją ocalić, żeby ich wcześniejsze wysiłki nie poszły na marne. W "Bratobójcy", dostałam wszystko to, co podobało mi się w pierwszym tomie. Akcje, ciekawie zarysowane postacie i ten cudowny steampunkowo-japoński klimat. Tutaj historia nie skupia się tylko wokół Yukiko -

Jaskiniowiec

Dawno nie pisałam tu o żadnym filmie. Jednak dawno nie widziałam też takiego filmu, o którym warto pisać. A wczoraj trafiłam na "Jaskiniowca", tegoroczną animację ze studia Aardman. I to animacja jak najbardziej na czasie, bo traktująca o... piłce nożnej :) Tak więc świetnie nada się w przerwie między jednym meczem, a drugim. Prymitywne plemie jaskiniowców mieszka w dolinie pośród pustkowi i całe dnie spędzają na polowaniu na króliki i łupaniu kamienia. Niestety, wkrótce przybywają ludzie z Królestwa Brązu i wypędzają ich z domu. Jaskiniowiec Dug postanawia wziąć udział w świętej grze mieszkańców Królestwa - piłce nożnej. Jeśli jego plemię wygra, odzyskają dolinę. Jeśli nie - wszyscy zostaną wysłani do niewolniczej pracy w kopalni. Czy grupie jaskiniowców, którzy nigdy nie grali w nogę, uda się pokonać drużynę Real Bronzio, mistrzów Królestwa? "Jaskiniowiec" to bardzo zabawny film. Sam pomysł na opowieść o prymitywnym i nieporadnym plemieniu, które musi wygra

Jay Kristoff - Tancerze Burzy

Ostatnio naczytałam się thrillerów, kryminałów, horrorów, nawet trafiły się dwie książki obyczajowe. Dawno nie czytałam dobrej fantastyki i przyznam, że było mi za tym tęskno. Dlatego skuszona pozytywnymi recenzjami sięgnęłam po "Tancerzy Burzy", pierwszy tom serii Wojny Lotosowe. I wiecie co wam powiem? Że warto było poświęcić tej książce czas. Akcja powieści toczy się na wyspach Shima, które powoli umierają pod rządami okrutnego szoguna Yoritomo. Pewnej nocy ten jednak ma wizje, że na grzbiecie arashitory pokona gaijinów. Co z tego, że te stwory to tylko legendy? Szogunowi się nie odmawia, dlatego kiedy królewski łowczy Masaru, otrzymuje takie zadanie, od razu rusza by je wypełnić. Wraz ze swoją córką Yukiko, oraz przyjaciółmi Akihito i Kasumi, wsiadają na pokład Dziecięcia Gromu, by wytropić bestię. "Tancerze Burzy" to bardzo udane połączenie steampunku i japońskiej mitologii. Mamy tu niesamowite machiny, lotostatki, a jednocześnie mamy też samurajów wiern

Stephen King - Miasteczko Salem

Na temat "Miasteczka Salem" słyszałam wiele dobrego, przez co bardzo miałam ochotę na przeczytanie tej książki. Dawno, dawno temu, udało mi się ją dorwać w formie ebooka, jednak... nie przeczytałam. Kiedy teraz się nad tym zastanawiałam, to nie mam pojęcia dlaczego. Cóż, może to nie był ten czas, bo kiedy dostałam "Miasteczko Salem" w formie papierowej, przeczytanie jej zajęło mi kilka dni. I nie żałuję. Do Salem, małego miasteczka przyjeżdża Ben Mears, będący zawodowym pisarzem. Chce napisać książkę o historii miasta i zarazem uporać się z demonami przeszłości. W tym samym czasie, ktoś kupuje Dom Marstenów - posiadłość, w której dawno temu Hubert Marsten zamordował swoją żonę, a sam popełnił samobójstwo. W domu zamieszkują Barlow i Straker, którzy chcą otworzyć w Salem własny interes. Jednak mieszkańcy miasteczka widują tylko Strakera. Wkrótce zaczynają umierać ludzie - nagle i w dziwnych okolicznościach. W dodatku ci ludzie, po śmierci wyglądają bardz