Przejdź do głównej zawartości

Pan Ciemnego Lasu


Od wydarzeń opisanych w Cesarzu Ośmiu Wysp minęło sporo czasu. Shikanoko ukrył się w Ciemnym Lesie, pogrążony w żalu po stracie ukochanej. Masachika służy panu Aritomo i wraz z żoną Tamą zarządza posiadłościa Matsutani. Hina dorosła i została panią do towarzystwa. Dorósł także Yoshimori, który powinien od dawna być cesarzem, a żyje wśród prostych akrobatów. Mu i Takeyoshi, jedni z synów Shikanoko zostali uczniami tengu.
Na domiar złego kraj pustoszy susza. Zakończyć ją może tylko powrót prawowitego cesarza na Lotosowy Tron.
Druga część Opowieści o Shikanoko rozwija się powoli. Nie ma tu zbyt wiele akcji, porywających pojedynków, ani walk. Za to obserwujemy jak dorastają i zmieniają się bohaterowie. Nadal każdy rozdział poświęcony jest innemu bohaterowi, co pozwala spojrzeć na świat z szerszej perspektywy. Dla mnie osobiście najciekawsze były rozdziały Masachiki - choć on sam jest fałszywym, podstępnym kłamcą, uważam, że jest to postać napisana dobrze i z uwagą śledziłam jego poczynania. Ciekawe były też rozdziały pana Aritomo.
Jak już wspomniałam wcześniej - w tej części akcja jest raczej powolna i spokojna. Na szczęście dobrze się to czyta i cały czas czuć klimat. Postacie stworzone są tak, że nie są nudne, a motywy ich działań są wiarygodne.
Nie jest to powieść dla tych, którzy szukają wartkiej akcji. Jest to powieść spokojna, o miłości i o tym, że czasem trzeba poświęcić swoje szczęście w imię obowiązków. Polecam kazdemu, kto lubi takie opowieści.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dedykacje w książce - barbarzyństwo, czy fajny gest?

Niedługo siostrzeniec mojego Męża będzie miał urodziny - i to nie byle jakie, bo skończy 18 lat! Trochę mieliśmy problem ze znalezieniem prezentu, jednak problem się rozwiązał, kiedy okazało się, że chłopak uwielbia czytać Tolkiena. I że nie czytał jeszcze "Dzieci Hurina" (które ja czytałam dawno temu i polecam). Dobra, książka kupiona, leży i czeka na swoje pięć minut. Uznaliśmy z Mężem, że trzeba napisać w środku jakieś ładne życzenia. Może jakiś cytat? Weszłam na pewną książkową grupę, opisałam sytuacje, poprosiłam o pomoc w znalezieniu fajnego cytatu... i rozpętałam gównoburzę. Dowiedziałam się, że nie wolno bazgrać po książce, że to jest okropny, wręcz barbarzyński zwyczaj! Dyskusja w komentarzach trochę się rozrosła, a ja byłam w szoku, kiedy ją czytałam. Odkąd pamiętam, zawsze kiedy dostawałam w prezencie książkę, w środku, na stronie tytułowej, były napisane życzenia, podpis i data. Swego czasu dostawałam książki przy każdej okazji i od wszystkich, więc troch

Zoe Waxman - Kobiety Holocaustu

Na temat Holocaustu wiemy wiele. Historycy od dawna badają to zjawisko i wydawać by się mogło, że wszystko na ten temat zostało powiedziane. Nie miałam pojęcia, że kobiece doświadczenia Zagłady są pomijane. Jeszcze dzisiaj są badacze, którzy uważają, że rozpatrywanie tych zdarzeń z perspektywy kobiet jest niepotrzebne. Książka Zoe Waxman jest trudną lekturą. Historia Holocaustu jest wstrząsająca, a losy ofiar były przerażające. Autorka udowadnia, że płeć także była czynnikiem ważnym dla nazistów w procesie eksterminacji Żydów. Kobiety w widocznej ciąży, matki małych dzieci, były skazane na śmierć. Kobiety były narażone na gwałt, molestowanie i wykorzystywanie seksualne. Książka jest trafną analizą tego, że kobiece doświadczenia Holocaustu znacznie się różnią od tego, co przeżywali mężczyźni. Książka jest podzielona na kilka rozdziałów. Każdy rozdział jest poświęcony innym momentom - osobny rozdział opisuje życie w gettcie, następny jest o życiu Żydówek w ukryciu, kolejny jest o

Melinda Salisbury - Córka Zjadaczki Grzechów

Młodziutka Twylla, to osoba której boją się wszyscy w całym Lormere. Jest ona Daunen Wcieloną, boginią o ognistych włosach i trującym dotyku. Mieszka na zamku królewskim i choć jest otoczona luksusem, odczuwa wielką samotność. Wkrótce poznaje Liefa, który ma być jej nowym strażnikiem - i zakochuje się w nim z wzajemnością. Jednak co zrobić, skoro nie może go nawet dotknąć? Bardzo mi się podobał pomysł na powieść, historia Lormere, a także wiara mieszkańców tego królestwa. Obrzęd Zjadania Grzechów jest bardzo ważny i dzięki niemu dusza zmarłego może odzyskać spokój. Z zaciekawieniem czytałam wszelkie wzmianki na temat tego obrzędu i innych rzeczy związanych z wiarą Lormere. Świat stworzony przez autorkę ma rozmach, w dodatku jest logiczny i starannie rozbudowany. Autorka wykonała kawał dobrej roboty. Sama historia także okazała się interesująca. Jednak muszę was ostrzec: "Córka Zjadaczki Grzechów" to powieść fantasy, jednak magii, smoków i innych rzeczy typowych dla teg