Przejdź do głównej zawartości

J. K. Rowling - Trafny wybór

J.K. Rowling nie trzeba nikomu przedstawiać. Jej książki o Harrym Potterze, młodym czarodzieju, zawładnęły wyobraźnią czytelników na całym świecie. I choć od premiery minęło już trochę lat, Harry Potter wciąż nie traci na popularności.

Jednak autorka ma na koncie także powieść dla dorosłych czytelników i właśnie o niej będzie dzisiejszy post.


Barry Fairbrother, radny miasta Pagford niespodziewanie umiera. To wydarzenie sprawia, że miasto pogrąża się w chaosie. Na miejsce w radzie jest wielu chętnych i zdawać by się mogło, że nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swój cel i upokorzyc konkurencje. Na domiar złego na stronie rady gminy ktoś loguje się jako "Duch_Barrego_Fairbrothera" i wyjawia tajemnice mieszkańców. W małym i sennym miasteczku atmosfera robi się coraz bardziej napięta.

"Trafny wybór" to książka, gdzie jest więcej niż jeden główny bohater. Postaci jest kilka, a każda zapada w pamięć. Mamy tutaj Colina Walla, nauczyciela cierpiącego na nerwicę i jego żonę Tesse, wspierającą męża w jego atakach paniki. Mamy Andrew Price, którego ojciec często wpada w szał i wtedy wyładowuje się na rodzinie. Jest Samantha i Miles Mollison - ona dusi się w małej mieścinie i nie może znieść tego, że jej mąż coraz bardziej upodabnia się do swojego ojca Howarda - człowieka zaangażowanego w sprawy Pagford i cierpiącego z powodu otyłości. Jest Sukhvinder Jawanda, córka lekarzy, nieśmiała i wysmiewana w szkole. A także Krystal Weedon, dziewczyna pochodząca z patologicznej rodziny, gdzie narkotyki są na porządku dziennym.
Jest też wiele innych ważnych postaci, ale nie będę ich tu wymieniać.

Najważniejsze jest to, że te postacie żyją. Każda ma swoje motywy, sympatie i antypatie, a Rowling świetnie to wszystko opisuje. Autorce bardzo dobrze udało się przedstawić konflikty toczące małą społeczność, gdzie wszyscy się znają. Lekkość w jaki to wszystko jest opisane sprawia, że całą historię czyta się z przyjemnością. W książce jest kilka wątków, jednak żaden z nich nie jest oderwany o reszty. Ba! Postacie wiedzą o swoich poczynaniach, plotkują, zupełnie jak w prawdziwym życiu. W niektórych momentach aż czułam dreszcz - nie wyobrażam sobie jak to jest mieszkać w miejscu, gdzie wszyscy się znają. Pochodzę z dużego miasta i cenię sobie anonimowość.

Rowling niesamowicie łączy motywy i wątki. Dla mnie najlepszy był wątek Krystal Weedon, dziewczyny pochodzącej z patologicznego domu. Krystal choć jest nieokrzesana, wulgarna i twarda, w rzeczywistości skrywa wrażliwą duszę i troszczy się o swojego brata. Marzy o spokojnym, czystym i ciepłym domu, gdzie jej i bratu nie będzie już groziło żadne niebezpieczeństwo i gdzie nikt ich nie rozdzieli.

Ale to nie jedyna ciekawa postać. Inne także mają coś do zaoferowania. Każda ma swoje pragnienia i tajemnice. Niektóre z nich ujawnia "Duch_Barrego_Fairbrothera". To powoduje, że wśród kandydatów na radnego rośnie napięcie. Co jeszcze wie Duch? I kim jest?
Kłótnie o miejsce w radzie przybierają na sile i wydawać by się mogło, że o zmarłym nikt nie pamięta, nikt, prócz jego żony i Krystal.

Jedno do czego można się przyczepić, to straszny przeskok między postaciami. W jednym momencie czytamy opis z perspektywy np. Samanty, a potem przeskakujemy do Milesa. Z początku ten zabieg lekko mi przeszkadzał, jednak z czasem przywykłam.

J.K. Rowling kolejny raz udowodniła, że jest świetną pisarką i zna się na opowiadaniu historii. Bardzo dobrze udało jej się oddać klimat panujący w małym mieście. Stworzone przez nią postacie nie są mdłe i płaskie, a opisywane zdarzenia wciągają. Niech was nie zmyli nazwisko autorki. Tutaj nie ma magii, smoków, ani innych elementów fantastyki. Dostajemy dobrą powieść obyczajową, z mocnym rysem psychologicznym. Warto po nią sięgnąć chociażby po to, by zobaczyć jak Rowling radzi sobie w innym gatunku literackim.
A radzi sobie bardzo dobrze.

Komentarze

  1. Nie byłam przekonana do tej książki, ale teraz nabrałam na nią ochotę. Bardzo lubię rys psychologiczny w książkach i dobrą kreację bohaterów. Nie zrażam się tymi przeskokami między postaciami, przymknę na nie oko.
    Pozdrawiam ciepło ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie, że cie zachecilam :) ja z początku takze bylam sceptycznie nastawiona, lecz później wsiąkłam na dobre :) co do przeskokow, to powiem, że mi przeszkadzały tylko na początku. Potem wszystko szło płynnie i zgrabnie :)

      Usuń
  2. Pamiętam, że zaczęłam czytać tę książkę i jakoś nie mogłam przebrnąć do końca. Zawsze zaskakuje mnie, jak ktoś ją doczyta do końca :)
    www.vaibewitched.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początek może wydać się ciężki i nudny, jednak potem można się wkręcić. Jednak nie kazdy ma tyle cierpliwosci - ja sama, kilka lat temu, tez bym przez to nie przebrnela :)

      Usuń
  3. Póki co nie planuję czytania tej książki, ale może za jakiś czas ;) Moja mama próbowała ją przeczytać, ale szybko się poddała i stwierdziła, że w wykonaniu Rowling woli jednak Harry`ego Pottera.

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początek jest ciezki, to fakt. Ale jeśli da sie tej książce szansę, to potem jest juz tylko lepiej. Jednak zgodzę się z tym, że to nie jest książka dla kazdego, nie kazdy ma tyle cierpliwosci, by przebrnąć przez tę nudniejsza część. Ja sama kilka lat temu, nie dalabym rady przeczytac tego do konca :)

      Usuń
  4. Czytając tę książkę miałam zupełnie inne wrażenie na temat postaci. O ile zachowania nastolatków są świetnie opisane, to dorośli wydali mi się bezbarwni i niezbyt interesujący. Po lekturze tej książki miałam wrażenie, że Rowling jednak dużo lepiej rozumie świat dzieci i nastolatków niż dorosłych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez bardziej wolalam wątki dotyczące nastolatków, niż dorosłych, jednak nie uwazam, by dorośli byli bezbarwni :) ale ile osób tyle opinii i to jest fajne :)

      Usuń
  5. Książka leży od swojej premiery na mojej półce i jest stale przesuwana coraz dalej. Czas ją odkurzyć. Pozdrawiam, Paweł z https://melancholiacodziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tylko dopadne tą książkę na promocji, to na pewno przeczytam ;) bardzo fajnie tu u Ciebie - obserwuję :)

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że ci się tu podoba i zapraszam częściej :)

      Usuń
  7. Wpisuję na listę książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stephen King - Lśnienie

Jack Torrance dostał nową pracę - zostaje dozorca w hotelu Panorama, hotelu położonym wysoko w górach. Niestety jest haczyk - przez kilka miesięcy Jack i jego rodzina muszą wytrzymać w odosobnieniu. Wyprawy do pobliskiego miasta są niemożliwe, gdyż przez śnieg, hotel zostaje odcięty od świata. Z początku jest całkiem spokojnie. Jack, były alkoholik i niespełniony pisarz, zajmuje się dokonczaniem sztuki. Jego żona Wendy zajmuje się ich synem Dannym. A Danny w Panoramie czuje się dziwnie i źle, ma różnego rodzaju niepokojące wizje. Jednak został ostrzezony, że te wizje nie mogą go skrzywdzic. Trzeba tylko zamknąć oczy i odwrócić głowę, a te dziwne rzeczy znikną. Przez jakiś czas to działa... W końcu wizje atakują też Jacka.  Wreszcie ten, opętany przez hotel próbuje zabić swoją rodzinę. "Lśnienie" przez wielu uznawane jest za najlepszy horror Stephena Kinga. Że jest to opowieść o tym jak odosobnieniu wpływa na ludzkie umysły. To też, ale dla mnie... jest to najlepiej w...

Brandon Sanderson - Stalowe Serce

Widziałem, jak Stalowe Serce krwawił - tak brzmi pierwsze zdanie powieści Brandona Sandersona "Stalowe Serce". Przyznam, że to jest dobre pierwsze zdanie, bo od razu zachęciło mnie, by czytać dalej. A im dalej czytałam, tym bardziej się wciągałam i tym trudniej było mi się oderwać. Pewnego dnia na niebie pojawia się tajemniczy obiekt, który nazwano Calamity. Nikt nie wie czy to gwiazda, czy planeta, jednak od tego momentu niektórzy ludzie otrzymują supermoce i stają się Epikami. Jednak Epicy nie są herosami, ratujacymi świat przed złem, niczym w komiksach Marvela. Nie, to oni są źli. Obdarzeni mocami, są ponad prawem. Sieją śmierć i zniszczenie kiedy chcą i jak chcą, i nikt nie może ich powstrzymać. David nienawidzi Epików. Jeden z nich, zwany Stalowym Sercem, zamordował jego ojca i rozpętał piekło, które David cudem przetrwał. Od tamtej pory minęło dziesięć lat, a chłopakiem zawładnęła rządza zemsty. Przyłącza się do grupy Mścicieli - buntowników, którzy próbują zwalc...

Dedykacje w książce - barbarzyństwo, czy fajny gest?

Niedługo siostrzeniec mojego Męża będzie miał urodziny - i to nie byle jakie, bo skończy 18 lat! Trochę mieliśmy problem ze znalezieniem prezentu, jednak problem się rozwiązał, kiedy okazało się, że chłopak uwielbia czytać Tolkiena. I że nie czytał jeszcze "Dzieci Hurina" (które ja czytałam dawno temu i polecam). Dobra, książka kupiona, leży i czeka na swoje pięć minut. Uznaliśmy z Mężem, że trzeba napisać w środku jakieś ładne życzenia. Może jakiś cytat? Weszłam na pewną książkową grupę, opisałam sytuacje, poprosiłam o pomoc w znalezieniu fajnego cytatu... i rozpętałam gównoburzę. Dowiedziałam się, że nie wolno bazgrać po książce, że to jest okropny, wręcz barbarzyński zwyczaj! Dyskusja w komentarzach trochę się rozrosła, a ja byłam w szoku, kiedy ją czytałam. Odkąd pamiętam, zawsze kiedy dostawałam w prezencie książkę, w środku, na stronie tytułowej, były napisane życzenia, podpis i data. Swego czasu dostawałam książki przy każdej okazji i od wszystkich, więc troch...